Brak słońca, szarzyzna za oknem, chłodniejsze dni i deszcz nie sprzyjają naszemu nastrojowi. Jak sobie radzić, gdy nasze samopoczucie siada i odczuwamy brak sił? Przeczytajcie nasz poradnik. Dajcie znać w komentarzach, jak sobie radzicie z przesileniem jesiennym w Waszych krajach?
Teraz kiedy dni stają się krótsze, coraz rzadziej słońce wychodzi zza chmur, nie otrzymujemy już tak dużo witaminy D, czujemy się zmęczeni, trudniej nam zebrać myśli, częściej można nas wyprowadzić z równowagi. Objawy te mogą być związane z przesileniem jesiennym. Jest to czas szczególnie trudny dla osób wrażliwych na zmieniające się warunki atmosferyczne. O jesiennym przesileniu można mówić, gdy objawy te utrzymują się krótki czas. Jeśli jednak trwa to dłużej niż kilka tygodni, należy poszukać innej przyczyny takiego stanu. Objawy przesilenia jesiennego mogą dotyczyć aż 50% Polaków, co pozwala uznać jesień za najbardziej niekorzystną dla funkcjonowania organizmu porę roku. Czy podobnie jest w krajach, gdzie mieszkacie ?
W związku z przesileniem jesiennym w organizmie zachodzi wiele zmian, przypominających objawy depresji. Ze względu na zmniejszoną ilość światła słonecznego doświadczamy osłabienia organizmu. Najczęstrze psychiczne symptomy jesiennego przesilenia to:
- przygnębienie
- apatia
- lęk
- brak motywacji
- ospałość
- wahania nastroju.
Przesilenie jesienne sprzyja infekcjom i zakażeniom górnych dróg oddechowych. Takiemu stanowi mogą towarzyszyć także objawy fizyczne:
- wzmożony apetyt lub utrata łaknienia
- senność
- problemy ze snem lub bezsenność
- osłabienie.
Jesienne słońce świeci 15 razy słabiej i znacznie krócej niż latem. Nieraz wstajemy, gdy jest ciemno i bardzo często wracamy do domu po zmroku. Ograniczenie dostępu do naturalnego światła prowokuje organizm do produkcji zwiększonych ilości melatoniny (hormonu snu). Zwiększone stężenie melatoniny w organiźmie może powodować większą senność, potrzebę dłuższego snu, problemy z porannym wstawaniem.
Brak naturalnego światła można zrekompensować za pomocą fototerapii, specjalnych lamp antydepresyjnych. Można z nich skorzystać w salonach kosmetycznych lub zakupić wersję domową. Jeśli to tylko możliwe, warto w okresie jesienno-zimowym wyjechać na urlop do ciepłych krajów, aby „naładować” się światłem słonecznym.
Po bogatym w warzywa i owoce lecie siegamy teraz częściej po kaloryczne, tłuste potrawy, które sprawiają, że czujemy się zmęczeni i ociężali.
Warto mimo wszystko jeść dostępne warzywa i owoce takie jak jabłka, gruszki, buraki, dynie. Objawy jesiennego przesilenia pokonamy szybciej, jeśli codziennie zjemy szklankę produktów zbożowych np.: makarony razowe, ryż brązowy, otręby, płatki owsiane. Zawierają one węglowodany złożone, które sprawiają, że nasze szare komórki produkują więcej serotoniny (hormon szczęścia). Doprawiajmy jedzenie szafranem lub chili, które mają w sobie substancje poprawiające nastrój i pobudzają układ pokarmowy. Ważne jest również odpowiednie nawadnianie, czyli 2-2,5 litra płynów dziennie w dowolnej postaci, zaczynając od wody, przez herbatki, a na zupach kończąc.
Niższe temperatury, częste opady deszczu nie zachęcają do przebywania na świeżym powietrzu, przez co nasz organizm może być niedotleniony. Bardzo często stajemy się przygnębieni, dopada nas po prostu zmęczenie.
Aktywność fizyczna jest wskazana w walce z jesiennym przygnębieniem, chandrą i innymi dolegliwościami. Każda aktywność skutkuje produkcją endorfin. To one wpływają na nasze samopoczucie, poziom energii. Nawet krótkie treningi w klubie czy na siłowni nie zastąpią czasu spędzonego na powietrzu. Niesprzyjająca aura może zniechęcić do biegania, spacerów czy jazdy na rowerze. Wystarczy tylko dostosować strój do nowych warunków i pamiętać, że poprzez ruch na świeżym powietrzu, dotleniamy oragnizm oraz dostarczamy witaminy D, jednocześnie budując swoją odporność. Dlatego tak ważne jest, aby każdą wolną chwilę spędzać w ruchu i na spacerach.
Każdy z nas wie, że człowiek jest zły, kiedy jest głodny lub niewyspany. Brak efektywności w działaniu, obniżenie odporności, problemy z koncentracją, rozdrażnienie to również niektóre konsekwencje małej ilości efektywnego snu. Sen oznacza regenerację organizmu i poprawę nastroju. Jeśli mamy taką możliwość, odpoczywajmy. Nawet krótkie 20 minut drzemki w ciągu dnia sprawią, że poczujemy się lepiej.
Jeśli zmęczenie przedłuża się i mimo naszych starań trwa dłużej niż trzy–cztery tygodnie, być może jest to sygnał, że nasz organizm cierpi nie tylko na przesilenie jesienne. Podobne objawy mogą być pierwszymi symptomami takich chorób, jak cukrzyca, niedoczynność tarczycy, a nawet choroba nowotworowa. Oczywiście, tym chorobom będą towarzyszyć inne charakterystyczne objawy, dlatego tak ważne jest również to, by regularnie, przynajmniej dwa razy do roku zbadać się kontrolnie, zrobić przynajmniej podstawowe badania krwi i moczu.
Autor : Katarzyna Matejak