WIĘCEJ

    Święta – trudny czas dla dużej części z nas – jak je dobrze przeżyć?

    Warto przeczytać

    Anna Klaus-Zielińska
    Anna Klaus-Zielińska
    PSYCHOLOG / COACH / TRENER ROZWOJU OSOBISTEGO Psycholog społeczny (Uniwersytet Warszawski), coach i trener warsztatów psychoedukacyjnych (Uniwersytet Warszawski) Absolwentka podyplomowych studiów "Psychologia zachowań" (Uniwersytet Warszawski) oraz „Pomoc psychologiczna i interwencje systemowe w rodzinie“ (Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej). Założycielka gabinetów Wise Mind - miejsca kompleksowo wspierającego osoby doświadczające trudności w bliskiej relacji. Ukończyła liczne szkolenia m.in z dialogu motywującego, uważności i współczucia, pomocy psychologicznej osób zgłaszających niepowodzenie w związkach. A także wywiadu, pracy z genogramem i diagnozy w systemowej terapii rodzin. Obecnie w trakcie szkolenia na psychoterapeutę (Polski Instytut Ericksonowski). Specjalizuje się w pomocy osobom deklarującym trudności w związku. Od kilkunastu lat pracuje, słuchając i zadając pytania, które pozwalają klientom odkryć, że mają w sobie wszystko, co jest im potrzebne do osiągnięcia poczucia satysfakcjonującego życia. Szkoleniowiec i trener warsztatów z kompetencji miękkich (m.in.: komunikacji werbalnej i niewerbalnej, asertywności, odporności na stres), autoprezentacji (firmy prywatne, Fundacja Polsko–Amerykańska, Szkoła Liderów) i warsztatów dla rodziców. Prowadzi też różnego rodzaju grupy rozwojowe dla kobiet w trudnych relacjach. Pracowała jako wykładowca w Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie. Podróżnik, żeglarz, szczęśliwa żona i mama.

    Od kilku tygodni otaczają nas ze wszystkich stron sielankowe, złoto – zielono – czerwone obrazki szczęśliwych, dużych rodzin ubierających wspólnie choinkę albo piekących ze śmiechem pierniczki. Pod drzewkiem imponująca ilość prezentów, w domu rozbrzmiewa wesoły gwar dzieci, mąż patrzy z czułością na żonę, a w powietrzu wraz z kolędami unosi się wręcz namacalna harmonia i czułość.

    Tylko że mało kto z nas faktycznie ma takie Święta..

    TE NASZE TRUDNE ŚWIĘTA

    Według Narodowego Instytutu Zdrowia, Boże Narodzenie to czas, w którym bardzo wielu ludzi doświadcza obniżenia nastroju. Szpitale alarmują o dużej częstotliwości występowania prób samobójczych i samobójstw. Terapeuci, psychiatrzy, psycholodzy i inni specjaliści w zakresie zdrowia psychicznego zgłaszają lawinowy wzrost liczby pacjentów skarżących się na depresję, a np. amerykańskie badania przeprowadzane przez różne ośrodki badawcze  i instytuty wykazały, że aż około 45% respondentów obawia się sezonu świątecznego.

    Skąd lęk w tym świątecznym czasie?

    Czy to z powodu trudnej w tym okresie pogody – długich, ciemnych popołudni i wieczorów, częstego przebywania w zamkniętych pomieszczeniach, braku ruchu na świeżym powietrzu, i – choć pewnie powinnam od tego zacząć –  braku słońca – który zwiększa częstość występowania sezonowych zaburzeń afektywnych (SAD)?

    Myślę, że na pewno są to czynniki, które nas dodatkowo obciążają, ale najistotniejszy wpływ na obniżenie naszego nastroju, lęki i trudne emocje, które przeżywamy w tym świątecznym okresie, mają nasze własne, małorealistyczne oczekiwania i presja społeczna, by ten czas był idealny, jak z reklamy właśnie.

    FESTIWAL KONSUMPCJI I NADMIERNYCH OCZEKIWAŃ

    Niektórzy z nas nie tylko mają obniżony nastrój, ale często również odczuwają złość z powodu nadmiernej komercjalizacji świąt Bożego Narodzenia, powszechnej pogoni za idealnymi, często przekraczającymi nasze możliwości finansowe prezentami.

    Dwóch amerykańskich naukowców : Jason Marsh i Dacher Keltner z Uniwersytetu w Kalifornii w swoich znanych badaniach udowadniają, że wraz z nasileniem postawy materialistycznej, uczucia wdzięczności i zadowolenia z życia zmniejszają się. Ludzie czują się mniej usatysfakcjonowani z życia jako całości i z ilości przyjemności, jakiej w nim doświadczają. Odczuwają też więcej trudnych, a mniej pozytywnych emocji. Często skarżą się na utratę sensu życia.

    Są też osoby, które w tym świątecznym czasie doświadczają depresji, ponieważ Boże Narodzenie jest tradycyjnie momentem w roku, w którym dokonujemy podsumowań naszego życia i naszych relacji. Te podsumowania, często rodzą w nas poczucie klęski, pustki i braku satysfakcji z życia i z relacji, w której jesteśmy. Poczucie tym bardziej dojmujące, że wkoło nas w przekazie medialnym, tyle wizerunków szczęśliwych rodzin i celebrujących święta ludzi sukcesu.

    Są też osoby, które czują presję i oczekiwania spotkań z rodziną, z którą z różnych względów jest im spotykać się trudno. A jeszcze trudniej odpowiadać na często pojawiające się natrętne pytania i naruszające nasze granice życzenia „idealnego“ życia; „żebyś wreszcie kogoś sobie znalazła“, „żebyś zaczął pracować jak człowiek“, „żebym już została babcią“.

    Wreszcie, wiele osób czuje się bardzo samotnie w Boże Narodzenie, ponieważ przeżyło w kończącym się roku stratę (śmierć, rozwód) albo po prostu spędzi te święta samotnie, z dala od bliskich. Może pierwszy raz w życiu.

    TE ŚWIĘTA BĘDĄ SZCZEGÓLNE – WYKORZYSTAJMY TO

    W większości krajów niedozwolone są duże spotkania świąteczne. Wigilie będą małe, kameralne, w najbliższym gronie. Duża część z nas, z różnych powodów nie mogła przylecieć/ przyjechać do Polski na Święta. Oznacza to brak spotkań rodzinnych do których większość z nas przywykła.

    Jak sobie z tym poradzić?

    Może – spojrzeć na Święta inaczej niż zwykle? Może potraktować je jak wyjątkowy czas, w którym nic nie musimy – biegać gorączkowo za prezentami, które z reguły lądują na dnie szafy, myć okien, stać w korkach, dopasowywać się do życzeń bliższej i dalszej rodziny?

    ZATRZYMAJ SIĘ

    Może dopiero, gdy się zatrzymamy, poczujemy prawdziwą magię tych Świąt?

    Daj sobie na nią miejsce.

    Daj sobie czas na pomyślenie o mijającym roku, o dobrych rzeczach, które Ci się zdarzyły, o wspierających ludziach, którzy są obecni w Twoim życiu, o dobrych chwilach, które spędziliście razem. Mimo pandemii i kwarantanny.

    I bądź prawdziwie blisko tych, których kochasz – z czułością i ciekawością drugiej osoby –  bo tak naprawdę o tym są Święta.

    A do takiej prawdziwej, uważnej bliskości wcale nie potrzeba siedzieć ramię w ramię.

    JAK BYĆ BLISKO, GDY SIĘ JEST DALEKO?

    Możesz być blisko, nawet gdy dzielą Was tysiące kilometrów. Jest na to wiele sposobów, i każda rodzina może znaleźć taki, jaki jej najbardziej odpowiada.

    Możecie czytać te same książki i o nich rozmawiać (również czytać sobie na głos wzajemnie), możecie oglądać wspólnie filmy – każdy u siebie, ale dzieląc w międzyczasie emocje i wrażenia. Możecie razem gotować – każde w swojej kuchni z otwartym laptopem według tego samego albo zupełnie innego przepisu, oglądać rodzinnie zdjęcia, a czasem po prostu wspólnie pomilczeć lub się pomodlić.

    Każdy sposób na to, by być razem mimo fizycznej odległości jaka was dzieli z bliskimi jest dobry, bo jest Wasz.

    Bądźcie Państwo razem w te Święta !

    Autor : Anna Klaus-Zielińska

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!
    Proszę podać swoje imię tutaj

    Najnowsze

    Nieznana historia warszawskiej Pragi

    Praga należy do najciekawszych i najchętniej odwiedzanych przez turystów rejonów Warszawy. Ma swoją własną historię i tożsamość. Nie wszyscy...

    Zobacz także

    Skip to content