W Parku Etnograficznym w Tokarni pod Kielcami powstają zdjęcia do filmu „Sami swoi. Początek” w reżyserii Artura Żmijewskiego. Na planie pracuje plejada gwiazd, m.in.: Anna Dymna, Zbigniew Zamachowski, Mirosław Baka, Karol Dziuba, Adam Bobik, Paulina Gałązka, Weronika Humaj, Janusz Chabior czy Wojciech Malajkat.
„Samo swoi. Początek” to tzw. prequel kultowej trylogii, w którym poznamy genezę sporu Kazimierza Pawlaka i Władysława Kargula – bohaterów kultowej trylogii ,,Sami swoi”, którzy przed trafieniem na Ziemie Odzyskane byli sąsiadami we wsi na Podolu. I już wtedy było to wybuchowe sąsiedztwo… Charakterne postaci, w połączeniu z wielką historią w tle, zabiorą widza w sentymentalną, ale też porywającą i pełną humoru podróż.
Historia rodzin Pawlaków i Karguli jest inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Wśród osób opuszczających swe domy na Kresach, leżących dziś w granicach Ukrainy, był Jan Mularczyk, stryj znakomitego scenarzysty i pisarza Andrzeja Mularczyka, autora scenariusza do kultowej trylogii i prequelu. To właśnie on stał się wiele lat później pierwowzorem postaci Kazimierza Pawlaka, doskonale znanej z trylogii „Sami swoi”, „Nie ma mocnych” i „Kochaj albo rzuć”. Jan Mularczyk, osiedlił się w Tymowej, w okolicy Lubina, na terenie Dolnego Śląska. – Miał za sobą barwną historię życia, a przy tym był wspaniałym narratorem. Słuchałem opowieści jego życia przez kilka tygodni i spisywałem je w zeszytach, które zachowałem do dziś. W tych opowieściach był i dramat, i melancholia, i humor – wspomina Andrzej Mularczyk.
Rola Pawlaka przypadła Adamowi Bobikowi, zaś w Kargula wciela się Karol Dziuba. Aktorzy w dużej mierze mówią gwarą z charakterystycznym zaśpiewem. Zabawne dialogi tak weszły w krew artystom, że nawet w przerwach pomiędzy zdjęciami mówią „po Pawlakowemu”. – Klimat „Samych swoich” tak nam się udzielił, że nawet w przerwach i po zdjęciach mówimy do siebie gwarą z charakterystycznym zaśpiewem. Mamy tutaj taki swój swojski klimacik, „Pawlakujemy” bez końca – śmieje się Adam Bobik i przyznaje, że prywatnie bardzo polubili się z Karolem Dziubą. – Nasi bohaterowie się nie znoszą, my prywatnie bardzo się lubimy – dodaje aktor. Mirosław Baka, grający Ziębickiego, także przyznaje, że bez problemu wszedł w swoją rolę. – Wychowałem się na „Samych swoich”. Większość ich powiedzonek i styl mowy znałem na pamięć. Bez trudu więc jako postać wpisałem się w tamtą rzeczywistość – uśmiecha się gwiazdor, który pochodzi z Ostrowca Świętokrzyskiego, oddalonego około 60 km od Kielc.
Artysta jest również pod wrażeniem Artura Żmijewskiego jako reżysera. – Artur jest świetnie przygotowany. To, że jest aktorem, także ma pozytywny wpływ na jego reżyserską pracę. Doskonale mi się z nim pracuje. Nie ma między nami sporów – podkreśla Mirosław Baka. Natomiast Paulina Gałązka, grająca Nechajkę Słobodzian, przyjaciółkę Kargula i Pawlaka ze szkoły, fantastycznie czuje się w stroju z epoki. – Ten strój jest naprawdę piękny, a do tego idealny na każdą pogodę. Nie jest mi w nim ani za zimno ani za gorąco – uśmiecha się aktorka, której dziadek był artystą folkowym i rolnikiem, a na przełomie lat 40. i 50. XX wieku dokumentował życie polskiej wsi na pograniczu Mazowsza i Podlasia.
AUTOR: Martyna Rokita
FOTO: Martyna Rokita