Pola Negri, Janina Smolińska, Elżbieta Niewiadomska, Franciszka Mannówna, Marie Rambert, Yana Rudzka, Maria Pilz, Pola Nireńska, Lili Larys, Tacjanna Wysocka, Olga Sawicka, Barbara Bittnerówna, Janina Jarzynówna-Sobczak. To tylko nieliczne przykłady tancerek baletowych, choreografek, śpiewaczek, aktorek, kobiet kultury… Polek, które zapisały się na kartach historii kultury światowej.
W artykule przybliżone zostaną sylwetki dwóch wybitnych, ale w Polsce dość mało znanych postaci tym razem ze świata sztuk scenicznych, tancerek i choreografek: Yany Rudzkiej i Poli Nireńskiej – kobiet, które większą część swojej pracy twórczej spędziły na obczyźnie i tam też odniosły sukcesy.
Yana Rudzka (1916-2008)
Choć urodziła się w Polsce (miała uczęszczać do szkoły Janiny Mieczyńskiej lub Tycjanny i Stefana Wysockich w Warszawie) większość życia spędziła zagranicą, najpierw kształcąc się w Niemczech i Szwajcarii, potem emigrując do Ameryki Łacińskiej. W Polsce jest raczej nieznana, za to z wielką estymą odnoszą się do niej środowiska artystyczne w Brazylii. Nie za wiele wiadomo również o jej życiu w Polsce (przed emigracją). Informacje i fakty, które są dostępne odnoszą się najczęściej do jej amerykańskich aktywności. Niewątpliwy wkład w wiedzę o życiu artystki wniosła Lia Robatto, dawna solistka i asystentka Rudzkiej, która jest autorką biografii artystki i poniekąd dzięki jej archiwum prywatnemu i wspomnieniom, wiele faktów mogło ujrzeć światło dzienne.
Kariera artystyczna Rudzkiej zaczyna się właśnie w Brazylii w 1956 roku, kiedy to obejmuje w Salwadorze be Bahia funkcję Dyrektora Szkoły Tańca Uniwersytetu Federalnego (ówcześnie jednego z najważniejszych ośrodków artystycznych w Brazylii) i tworzy pierwszą w Brazylii uniwersytecką szkołę tańca. Ten epizod, ale także dalszy rozkwit pracy twórczej przypada na korzystny moment rozwoju kulturalnego, jak i rewolucji tanecznej. Ówczesny rektor Uniwersytetu Federalnego postanawia przeprowadzić w tym czasie reformy, które zakładają włączenie Salvadoru do obiegu kulturalnego i proponuje Rudzkiej objęcie opieką merytoryczną nowopowstającą szkołę tańca. Słabo znana Polka od tego momentu pracuje ciężko na to, aby wreszcie zostać uznaną za jedną z najważniejszych postaci brazylijskiego tańca nowoczesnego. Jej praca twórcza wpływa nie tylko na całe środowisko uniwersyteckie, ale, jak się okaże, jej nietuzinkowe pomysły szybko zaczynają oddziaływać również na inne ośrodki kulturalne w kraju.
Co się tyczy samej pracy artystycznej, artystkę na pewno wyróżniał nieco egzotyczny jak na ówczesne realia styl, który łączył w sobie elementy tradycyjnego tańca nowoczesnego z wątkami lokalnej kultury afro-brazylijskiej (była pierwszą artystką sceniczną tamtego okresu, która w tak dużym stopniu oparła swoją pracę na symbolice i sztuce lokalnej). Nie bała się również eksperymentować i szukać inspiracji w pozornie ekscentrycznych doświadczeniach. Mimo katolickich inklinacji, fascynowała się Candomblé (forma afrobrazylijskich praktyk religijnych) – tańcem, który według lokalnych wierzeń, miał być sposobem rozmowy z bóstwami. Na scenę wprowadza też berimbau, instrument wykorzystywany w capoeirze (sztuce łączącej elementy tańca i walki, wpisanej na listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturalnego UNESCO – z Brazylii). Osoby z jej otoczenia wskazywały na charyzmę artystki i wyjątkowość pracy twórczej. Jej najbardziej znane spektakle to: Candomblé czy Ex votu. Nie zamykała się przy tym jedynie na teatrze, balecie czy szkole tańca. Znany Jej epizod z życia zawodowego to praca przy choreografii do jednego z filmów brazylijskich “Kobiety i miliony” (reż. Jorge Ileli).
Yana Rudzka zmarła w 2008 r. W setną rocznicę jej urodzin (w 2016 roku) polscy i brazylijscy artyści i badacze wspólnie zrealizowali projekt, którego zwieńczeniem była premiera spektaklu Projekt Yanka Rudzka: Zaczyn. Była to również okazja do upamiętnienia twórczości Yany Rudzkiej, tak szeroko znanej w Brazylii polskiej artystce. Obecnie w Polsce pamięć o jej twórczości zawdzięczamy takim badaczom i artystom jak: polski teatrolog dr Maciej Różalski, Joanna Leśnierowska, Janusz Orlik – żeby wymienić tylko kilku najważniejszych, a także działalności takich instytucji jak Art Stations Foundation, wspieranemu przez Instytut Adama Mickiewicza portalowi Culture.pl oraz festiwalowi Vivadança w Salvadorze.
Pola Nireńska (1910-1992)
Polska choreografka i tancerka pochodzenia żydowskiego, pionierka tańca nowoczesnego, której praca twórcza przypada na nieszczęśliwy i niechlubny czas antysemityzmu i reżimu totalitarnego, który nie tylko zabrał Nireńskiej bliskich, ale i utrudniał artystce rozkwit pracy artystycznej, zmuszając do nieustannych przeprowadzek.
Urodziła się w Warszawie jako Perla Nirenstein, potem dopiero spolszczyła swoje nazwisko na Nireńska. Elementy polskości zresztą często przeplatały się w jej życiu. Uznanie zdobyła podczas Międzynarodowego Kongresu Tańca w Wiedniu, przedstawiając choreografię, którą oparła właśnie na stylistyce polskich tańców ludowych. W latach II wojny światowej uczestniczyła w występach dla żołnierzy, tańcząc głównie polskie tańce ludowe, a w jej londyńskim domu często chronić się mieli Polacy.
Choć urodziła się w Polsce, znaczną część swojego życia spędziła kształcąc się i mieszkając m.in. w Niemczech, Austrii, Włoszech, Wielkiej Brytanii czy wreszcie Stanach Zjednoczonych (uczyła się tańca m.in .u słynnej Mary Wigman w Dreźnie). Próbowała wracać do Polski i zaistnieć artystycznie, ale bez większych sukcesów i powodzenia. Na Międzynarodowym Konkursie Tańca Artystycznego w Warszawie otrzymała nawet nagrodę, jednak sytuacja polityczna sprawiła, że inaczej potoczyły się jej losy.
Najważniejsze z punktu widzenia jej pracy, ale i życia osobistego, okazały się pobyty w Wielkiej Brytanii i USA. W USA założyła własny zespół i szkołę tańca Pola Niereńska Dance Company, a podczas pobytu w Wielkiej Brytanii poznała m.in. Jana Karskiego, późniejszego męża, legendarnego emisariusza Polskiego Państwa Podziemnego, odznaczonego medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata. Dzięki niemu miała również przejść na katolicyzm i ochrzcić się. Choć ich wspólne życie było raczej burzliwe, Jan Karski po śmierci żony miał napisać w jednym z listów „Moje życie skończyło się”. Upamiętniając jej twórczość, ufundował również dwie nagrody jej imienia.
Co się tyczy jej tanecznego zwłaszcza późniejszego przekazu, był on pełen emocjonalnego cierpienia i wzruszenia, tak jakby poprzez taniec i twórczość starała się wyzwolić z traum dzieciństwa i tragedii Holocaustu. Najjaskrawszym tego przykładem jest jej ostatni choreograficzny utwór „Tragedia Holocaustu”, w którym ostatecznie rozprawia się z trudną przeszłością. Premiera spektaklu odbyła się w 1990 roku na niedługo przed śmiercią artystki (1992).
Autor : Anita Budziszewska
Bibliografia:
W. Kostyrko, Tancerka i zagłada. Historia Poli Nireńskiej, Wyd. Czerwone i Czarne, 2019.
J. Marczyński, Pola Nireńska. Zatańczyć Holokaust i umrzeć, Rzeczpospolita (Plus Minus – e –wydanie 20.05.2019 r.) (dostęp 10.12.2020)
Pola Nireńska – portal Culture.pl (dostęp 8.12.2020)
Yanka Rudzka – portal Culture.pl (autorstwa Macieja Różalskiego) (dostęp 8.12.2020)
A. Królica, Yanka Rudzka – narodziny mitu, Teatr – pismo.pl, 2016 r. (dostęp 8.12.2020)
źródło foto: culture.pl